Satin, dopiero dzisiaj byłam na kocich zakupach, ale kupiłam obie wersje karm i będę testować wieczorkiem.
A próbowałaś kiedyś karm Edel Cat? To saszetki, kawałki mięsne pływają w takim galareto-sosie...
Offline
Moim kotkom najlepiej idzie mięsko gotowane filet z kurczka lub indyka. I chyba w porównaniu do puszek nie wychodzi tak drogo tylko trzeba trochę się pobawić z gotowaniem.
Ja mięsko kupuję u tzwn. pani z budki. Kupuje im też gerberki te dla dzieci mięsne z kurczaka lub z indyka, i tuńczyka w sosie własnym lub w wodzie - to od czasu do czasu.
Kredzia najbardziej lubi surową wołowinę ale tą najdroższą, tą gorszą to zostawia Gacusiowi ( nasz kundelek). Gacuś lubi wszystko to co koty i najlepiej po nich, bo wtedy na pewno musi być dobre.
Offline
U nas mięsko drobiowe znika surowe, przemrożone. Chyba nic nie wzbudza aż takiego entuzjazmu jak surowa pierś z kurczaka
Satin, karmy przetestowane - wersja gold jest praktycznie bezgalaretkowa, kupiłam z szynką i było samo mięsko. Natomiast tacka z indykiem cała ma konsystencję galarety - nie zalanych galaretą kawałków, tylko właśnie galaretowata, mocno stężała masa, do krojenia nożem i trzęsąca się. Dla mnie wyglądała paskudnie, ale kociaste wpadły w euforię
Offline
U mnie schodzi surowy kurczak, najchętniej udka, podudzia, całe z kością, tylko skórę i nadmiar tłuszczu wyrzucam, resztę Czarownik pałaszuje praktycznie w całości, najczęściej zostaje jakaś połówka kostki. Gotowane niechętnie, chociaż jak robię rosół, to aż mu się uszy trzęsą (ale ostatnio wylizał garnek po zupie szparagowej...). Na początku dawałam mu ryby, ale odfiletowane i sparzone zjadał bardzo szybko i potem niestety wymiotował, a z ośćmi nie miałam odwagi. Kurczaka je spokojniej.
Natomiast co do fastfoodów to polecam niemicką chyba Bozitę, oczywiscie Shebę i puszki Leonardo. Po kolei:
1. Bozita - kartoniki po 370g, bardzo duży wybór smaków, królik, kurczak, wolowina, okoń, różne inne ryby, krewetki, renifer (!!! nie miałąm szczęścia, akurat nie było i dostałam więcej królików); zawartość mięsa ok 90% reszta to sos albo galaretka, do wyboru. W sklepie, w którym się zaopatruję kosztują 4.40zł za kartonik, więc z porównaniu np. do Sheby wypada super, bo ledwo powyżej złotówki za 100g.
2. Sheba - ok. 3zł za 100 albo 85g, ale cóż zrobić, Czaronik uwielbia kaczę czy gęś w ziołach... Zamawiam kilka tacek z Sheby i dostaje jak go musze przekupić, bo miałąm dla niego mało czasu na przyklad...
3. Leonardo - puszki 100g, pasztety prawie 100% mięsa, jeśli mniej, to wymieszane z ryżem, warzywami, za 2,69. Smaki to oprócz kurczaków i innych tego typu: ryby morskie, serca indycze z warzywami, serca jagnięce z ryzem. Tak szczerze, to rzadko kiedy sama tak jadam...
Od razu mówię, że zakupy robię hurtowo w sklepie internetowym, z dostawą pod drzwi (a często kurier wstawia paczkę do kuchni). W sklepie zwierzakowo.pl (nie robię reklamy, po prostu mają fajnie opisane karmy i się sprawdzili u mnie kilkakrotnie) przy zamówieniu powyżej chyba 100zł dostawa jest gratis, a wiem,że kocur przeje wszystko i tak. Zamawiałam u nich kiedyś też żwirek w paczke 33l, spokój na kilka miesięcy (przy jednym kocie). No i jeszcze miły drobiazg - w każdej przesyłce dostaję jakiś gratis: a to smakołyki z royala, a to jakaś myszka z dzwoneczkiem.
Ale Bozitę polecam z całego serca, za super jakość w niskiej cenie.
Offline
moje kotki jedzą przemrożoną wołowinkę, pierś z kurczaka lub indyka, Blanka również gotowanego indyka na co Tequila spogląda z wyrazem pyszczka "blee" . Z puszeczek i saszetek testowałam niewiele, bo jeśli z Sheby czy RC dla kociąt wylizują sos czy galaretkę to boję się testować inne. Czasami zjedzą dla odmiany puszeczkę Gourmet, ale tylko mus. No i Tequila uwielbia pomidory
Offline
Duży Burmaniak
Z puszek Applaws: kurczak z serem bardzo lubią,kurczak z dynią jest ble!!!!
Offline