Duży Burmaniak
Zauważyłam że w przypadku kota w kolorze rudym,liliowym i kremowym niezbedne jest częstrze mycie oczu,okolic noska i uszu.Może ktoś zna jakiś dobry płyn do oczu.
Offline
ja mam inny problem: kto zna sposób,żeby koty polubiły to czyszczenie... u mnie Bono dostaje szału jak chcemy wyczyścic mu nosek:( zwykłym wacikiem nasączonym ciepłą wodą.
Offline
Prawie żaden tego nie lubi. Z Kredzia nie mam problemów. Ona to chyba nawet lubi. Ona ma krótki pyszczek i musi mieć go częściej czyszczony niż reszta.
Po prostu sadzam sobie Kredzię na kolanach i wacikiem jej przecieram na sucho lub lekko zwilżonym. Maskotka jak tylko zobaczy że to już jej nie ma siedzi wtedy na drzwiach i kpi sobie ze mnie. Wie że jak wezmę stołek żeby ją zdjąć to ona i tak już zdąży skoczy . Najszybciej z Maskotką robi to Piotruś. Ona zdecydowanie woli facetów.
Offline
Duży Burmaniak
Moje tego mycia oczu nienawidzą,jedne znosza to lepiej inne gorzej.Zgadzam się z Beatka,koty to cwane bestje wystarczy otworzyc szfkę gdzie są kocie przybory a już w pokoju kotów brak.
Offline
a Wy lubicie jak Wam ktoś grzebie w nosie w uchu i w oku? hahahahahah
Offline
Maja masz recję,nie przemyślałam tego....
Offline
U naszych kotów żadko zachodzi potrzeba przemywania oczu, ale sprawdziłam i mogę poleciż weterynaryjny płyn do przemywania oczy OPTEX lub dla kociąt BORASOL, który można kupić bez recepyt w każdej aptece. Oba produkty mają niską cenę.
Offline
Duży Burmaniak
dziękuję Marysiu za podpowiedz,napewno kupię:)
Offline
,,,powiedzcie mi proszę jak sobie radzicie z sierścią i wyczesywaniem? My czeszemy Mariolkę szczotka gumową a właściewie taką rękawiczką delikatną...ale może są inne sposoby na sierść.
Offline
U nas ani Czekolada ani Imka sierści praktycznie nie tracą, nawet w stresie - dosłownie pojedyncze włoski. Niestety u Nemi już tak dobrze nie jest - ma niesamowicie gęste futro z taką ilością podszerstka, że prawie nie widać skóry i wlaśnie ten podszerstek - biały - lata wszędzie Wyczesujemy ją codziennie taką szczoteczką:
Ma na końcach maleńkie kuleczki, więc nie drapie skóry, w odróżnieniu od poprzedniej szczotki, której koty nienawidziły. Do tej same układają się do czesania i od razu włącza się traktor
Offline
Średni Burmaniak
do czesani stosuję małą okrągłą gumową szczotkę (przeznaczoną dla psów ) ale jest idealna i miękka i one uwielbiają jak je czesze... jeżeli chodzi o przemywanie oczu, noska, to przegotowana wodą... a po wszystkim nagroda np kawałek wędzonego łososia po obcinaniu pazurków oczywiście tez nagroda
Offline
ja z oczkami nie mam problemów, kocur rano przychodzi i się nadstawia, aż mu wytrę oczka mamusię sobie znalazł... a do czesania szczotka z miękkim włosiem dla niemowląt, ale daje się czesać tylko dopóki nie widzi, ze to nie dłoń, potem już tylko gryzie szczotkę.
Za to gorzej mam z pielęgnacją własną, bo Czarownik jest zazdrosny o depilator, nie dość, że się to ociera o nogę to jeszcze mruczy głośniej od niego, skandal!
Offline
U nas do kocich, ale i psich ślepków przydaje się tonik Iv San Bernard. U naszego psa to niestety konieczność, ma długą sierść i kiedy włos dostanie się do oka, mamy murowane podrażnienie i automatycznie cieknące oko Samą wodą nie bardzo schodzi, tonik na chusteczce usuwa delikatnie całe "błotko". Przyjemnie i niezbyt mocno pachnie i zwierzaki go lubią, niestety cena troszkę zniechęca... Wcześniej wypróbowaliśmy Oftal, również bardzo delikatny preparat, ale mam wrażenie, że ze skutecznością było trochę gorzej i trzeba było jednak dłużej przy oku manipulować. Sprawdził się też przy czyszczeniu noska zakatarzonej kociastej
Offline