Samirek już urósł, jaki piękny. A jak z charakterem? Moja Kredzia ma 5 lat a dalej chce być malutkim kotkiem, szczególnie teraz jak nie ma maluchów.
Offline
Moja burmisiowa bambaryłka jest piekielnie zazdrosna o ragusia i jak tylko coś się dzieje w mieszkaniu, to migiem zjawia się i zaraz domaga uwagi. Starszy kot jak zwykle ustępuje (tak jest od samego początku) i mały to wykorzystuje prężąc swe ciałko i nadstawiając się do mizianek. Najczęściej używa swego "nie znoszącego sprzeciwu" (hihi) miauczenia i ... dostaje to, czego chce
Offline
Offline
Duży Burmaniak
Offline
Dharma-Kalisz napisał:
Czyżby Samirek był w ciąży
Aniu, no ja nie wiem, jakiego kociaka włożyłaś mi do koszyka
Samiś na apetyt raczej narzekać nie może, szkoda tylko, że nie lubi mięska bez żadnej obróbki. Specjalnie dla niego zamawiam karmę Mastery, choć inną też nie pogardzi (zazwyczaj mieszam 2-3 rodzaje suchego jedzonka). No i smakołyki ... ech, tak szybko je pochłania, żeby jeszcze starszemu podkraść. Chyba stwierdzenie, że burma to cegiełka owinięta w jedwab, nie ma w jego przypadku racji bytu!!! ( co najmniej dwie cegiełki!)
Ostatnio edytowany przez Satin (15-08-10 00:33:53)
Offline
Duży Burmaniak
Offline
Duży Burmaniak
Offline
Samirek jest śliczny, a jego kolega też przystojny!
Prosimy o więcej zdjęć:)
Offline
Oj, czas się "odkurzyć" z fotkami. Jutro postaram się wrzucić kilka przypominajek ;-). Po 19 stycznia będę w Zakopanem z moimi kociastymi więc może będą fotki ze spacerku po Krupówkach, hi hi hi (żartowałam z tym spacerem).
A jak tam Hokus Pokus? Znalazł już nowy domek?
Offline
Duży Burmaniak
Offline
Zapraszam w takim razie do nas w odwiedziny!
Myślę, że Hokuska będzie można zobaczyć jeszcze w tym czasie, bo jak na razie on się nigdzie nie wybiera.
Taki fajny chłopak, a wszyscy pytają o czekoladki i sobolki
Offline
Dzięki za zaproszenie!!! Nie ukrywam, że gdybym miała czas, to pewnie z wieeelką przyjemnością obejrzałabym forumowe koteczki Sądzę jednak, że nie podołam, bo jedzie nas grupka i pewnie będziemy świętować, balować, no i mam nadzieję przemierzać miasto wzdłuż i wszerz.
Mam mały poślizg w uzupełnianiu fotek, bo zaistniał problem z Samisiem. Pojawiły się problemy skórne nie wiadomo skąd i od ub. wtorku leczym kociaka. Została pobrana zeskrobina z tych wykwitów i teraz trzeba będzie trochę poczekać na wynik, zapobiegawczo dostał płyn do odkażania
Offline
Duży Burmaniak
Offline